wtorek, 4 grudnia 2018

Kiedy jest, jak jest...

Mam 27 lat. Ten fakt dokonał się jakiś czas temu - cicho i niepostrzeżenie, w towarzystwie najbliższych mi osób. Jak się czuję? Starsza, mądrzejsza, bardziej dojrzała? Sama nie wiem, chyba nic się specjalnie nie zmieniło, oprócz tego, że do 30-tki już naprawdę coraz bliżej.

Czego sobie życzę w tym 28 roku mojego życia? Zdrowia dla siebie i swojej rodziny - to przede wszystkim. Brzmi banalnie, ale znaczy tak wiele. Czy czegoś jeszcze? Tak - i to moje życzenie urodzinowe, więc zdradzę Wam jeśli się spełni. Na razie wolę nie zapeszać. Życzyłabym sobie także spokoju ducha, może więcej uśmiechu i pewności siebie... Mniej złych i smutnych dni, więcej tych dobrych, po których człowiek zasypia szczęśliwy :)

Wpis miał być dłuższy, ale mój syn postanowił inaczej. W końcu zabawa samemu nie jest tak ciekawa jak zabawa z mamą. Biegnę więc do mojego najmniejszego i największego szczęścia jednocześnie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz